Komentarze są dostępne pod wpisem na FB.
Ataki lotnicze
1. Dwa dni temu wspomniałem o tym, że w trakcie pisania podsumowania pojawiły się doniesienia o ataku na obiekty energetyczne w obwodzie chmielnickim i o miejscowych blackoutach. Potem jednak nie zamieszczono informacji o skali tego ataku.
2. W nocy na 27 października Rosjanie zaatakowali jedną rakietą balistyczną Iskander-M i sześcioma Shahedami - pięć z nich zostało zestrzelonych.
Dodatkowo, w ciągu dnia, dowództwo odcinka „Południe” pochwaliło się zestrzeleniem trzech rakiet manewrujących Ch-59 - jednak nie wiemy, ile z nich oryginalnie wystrzelono.
Infrastruktura krytyczna
3. Marcin Ogdowski zwrócił uwagę na ważny fakt - rok temu, o tej porze, ataki na ukraińską infrastrukturę krytyczną trwały w najlepsze, tymczasem teraz nadal jest dość spokojnie. Zgadzam się z tezami, które postawił w swoim tekście [pol] - że Rosjanie tym razem będą chcieli uderzać mocno i raz za razem, aby przeciążyć obronę przeciwlotniczą i doprowadzić do powstania w infrastrukturze tylu szkód, żeby przerosły one zdolności ukraińskich energetyków (a wiemy od zeszłego roku, że są oni naprawdę nieźli w doraźnych naprawach). No i równie istotne jest to, że na razie pogoda jest w miarę ciepła i Rosjanom trudno będzie zabijać ludzi chłodem, na co tak bardzo ostrzyli sobie zęby zeszłą zimą (to nie przenośnia - takie teksty po prostu leciały tam non-stop w ich programach propagandowych).
We wspomnianym tekście poruszonych jest więcej tematów, dlatego zachęcam Was do lektury - nie chcę kraść klików a Marcin ze swojego pisania jednak się utrzymuje.
Front
4. Morze Czarne. Dzięki czujności Czytelnika mogę odnotować świeżą informację, pochodzącą od rzecznik prasowej kierunku „Południe”, Natalii Gumieniuk. Zgodnie z jej słowami, rosyjskie lotnictwo zrzuciło między 25 a 26 października nieokreślone obiekty w torze wodnym, wykorzystywanym przez statki płynące z/do Odessy. Ukraińcy - słusznie, moim zdaniem - przypuszczają, że są to miny morskie, które uczynią żeglugę bardziej ryzykowną, przynajmniej do czasu przetrałowania toru wodnego. Informacja jeszcze nie została szerzej powtórzona i liczba obiektów waha się dość mocno w zależności od źródła - od 4 do 35.
Same działania nie sparaliżowały jednak ruchu towarowego - właśnie przeczytałem informację, że Odessę opuściły dziś cztery masowce: „Manasa Queen”, „Propus” (oba pod banderą Panamy), „Gloria G” (bandera Liberii), „Iasos” (bandera turecka).
5. Front ogólnie. Wygląda, jakby Rosjanie powoli próbowali przejąć z rąk Ukraińców inicjatywę i samemu narzucać kierunki działań. Pierwsza mapa pochodzi z 26 października i pokazuje rekordową, nawet jak na ostatnie dni, liczbę rosyjskich ataków - sztab SZU zaraportował ich bowiem aż 78.
Proponuję zerknąć też na kolejną mapkę, żebyśmy nie pogubili się w mrowiu ikonek. Zaznaczyłem na niej ważniejsze kierunki działań. Tam, gdzie w ogóle wiem, ze SZU atakują, tam zaznaczyłem to niebieskimi strzałkami. Są one stosunkowo niewielkie i mają odzwierciedlać stosunkowo małe siły i niewielkie zmiany terenowe. Tam, gdzie Rosjanie wydają się mieć główne kierunki ataków, tam narysowałem znacznie większe strzałki. Oznaczają one - zgadliście - odpowiednio silniejsze ataki i niewielkie zmiany terenowe. Więc tyle dobrego.
Idąc po kolei, czyli przeciwnie do ruchu wskazówek zegara:
- Chersoń, czyli ukraińskie desanty przez Dniepr („1”). Tu mamy sytuację nieustaloną - położono na ten obszar niezłe embargo i nawet Rosjanie niespecjalnie się rozpisują.
- Robotyne/Wierzbowe („2”) - tu bez zmian. Ukraińcy atakują tak bardziej na zachód i południowy zachód, żeby poszerzyć stan posiadania w okolicach Kopani a Rosjanie usiłują ten interes zwinąć atakami z różnych stron.
- Awdijewka („3”) - tutaj idzie rosyjski atak za atakiem, straty ogromne ale też nieustające, drobne postępy terenowe wokół Krasnohoriwki - tym razem Rosjanie skoncentrowali się na opanowaniu terenu na zachód od miejscowości a wzdłuż linii kolejowej. Rosjanie ściągają w rejon Awdijewki dodatkowe siły w sprzęcie i ludziach i najwidoczniej będą kontynuować. O tych walkach regularnie pisze się „piekło”.
- Bachmut („4”) - tutaj raczej też nic się nie zmienia, ukraińskie ataki i rosyjskie kontrataki, ale w ciągu ostatnich dwóch dni nie było postępów terenowych po żadnej ze stron
- odcinek kupiański („5”) - dużo rosyjskich ataków, pewne zyski terenowe dla Rosjan i ukraińskie kontrataki, na razie stan jest ciężki ale stabilny
Wiadomości ogólne
Kwestia pomocy wojskowej dla Ukrainy wygląda obecnie różnie:
6. Na Słowacji, nowy premier, Robert Fico poinformował, że Słowacja kończy z pomocą wojskową dla Ukrainy i nawet przesłał takie oświadczenie do UE. Zapowiedział też, że nie poprze żadnych sankcji przeciw Rosji. Wiktor Orban zyskał mocnego sojusznika.
Sama pomoc ze strony Słowacji może nie była bardzo duża (około 680 milionów euro), ale jak na możliwości tego kraju - bardzo znacząca, bo mówimy o 0.65% PKB. Tym samym Słowacja była na szczycie hojności w stosunku do możliwości, za Norwegią, krajami bałtyckimi, Danią i Polską.
7. Unia Europejska ma problem z wypełnieniem swojego zobowiązania o dostarczeniu do maja 2024 roku miliona pocisków artyleryjskich. Na razie dostarczono tylko 30% tego, co obiecano
8. Administracja USA ogłosiła nowy pakiet pomocy dla Ukrainy, o wartości 150 milionów dolarów. Tutaj warto będzie zwracać uwagę na działania nowego spikera Izby Reprezentantów, Mike’a Johnsona. Jest bowiem przeciwnikiem udzielania pomocy Ukrainie i wielkim zwolennikiem pomagania Izraelowi - niektórzy obawiają się takiego prowadzenia głosowań i projektów, aby przekierować środki z pierwszego kraju do drugiego.
9. Dania dostarczy Ukrainie pomoc w wysokości 522 milionów dolarów (czołgi, bojowe wozy piechoty, drony i broń strzelecką). Wygląda to jak ładny konkret.
10. Niemcy także dostarczyły pewną partię pomocy. Niestety, mam z ich podsumowaniem [ang] pewien problem - jest bardzo nieczytelne. Zawiera bowiem wszystko, co Niemcy obiecały i dostarczyły z wytłuszczeniem tego, co dostarczyły w bieżącym pakiecie - ale nie podano jego kosztów, tylko dużą, zbiorczą kwotę na samym początku. Nie wiem jednak, czy tak kwota dotyczy planów czy tego, co już na Ukrainę trafiło.
W każdym razie pierwszy efekt jest powalający, sumy są olbrzymie, lista długaśna, wiec efekt PR-owy jest niesamowity. Perełką są też wytłuszczone zapisy w rodzaju: „132 reconnaissance drones VECTOR* (124)”. Podpowiem - to nie znaczy, że dostarczono 132, tylko osiem, w nawiasie jest liczba „do tej pory dostarczonych”. Gdybym wcześniej nie przeczytał wartości w innym podsumowaniu, to jest duża szansa, że mógłbym się pomylić.
Na pewno w tym pakiecie mamy:
- 4 transportery opancerzone
- 1 wyrzutnia przeciwlotnicza IRIS-T (to dobrze)
- rakiety do wyrzutni IRIS-T
- 4 radary nadzoru powietrznego (też dobrze)
- amunicja do MARS-ów (bardzo dobrze)
- 8 dron rozpoznawczych VECTOR
- 4 radary naziemne (nadzoru?)
- 5 dron lądowych
- 6 samochodów dla straży granicznej
- 10 tysięcy okularów ochronnych „z przemysłu i z magazynów armii”
- 4 ciągniki (lawety?)
- 5000 pocisków 155mm
11. Dziś w nocy w sanatorium w Jałcie (Krym) dokonano zamachu na kolaboranta Olega Cariewa. Podobno został dwukrotnie postrzelony a jego stan jest krytyczny. Cariew to postać zajmująca poczesne miejsce na liście przeznaczonych do odstrzału przez ukraiński wywiad: w 2014 przyłączył się do Rosjan i został szefem tzw. „Parlamentu Noworosji”, wspólnego tworu tzw. „pseudorepublik noworosji - ługańskiej i donieckiej”.